Kupno mieszkania od dewelopera teoretycznie powinno być łatwą sprawą. Zawierasz umowę, wpłacasz pieniądze i odbierasz wymarzone mieszkanie. Niestety, w praktyce powinieneś wiedzieć o całym wachlarzu przykrych możliwości: od niesolidnie wykonanej inwestycji poprzez niekończącą się przez wiele lat budowę aż po bankructwo dewelopera.

Jednakże uzyskanie pewnych informacji, dokładna ich analiza oraz sprawdzenie dokumentów powinno zminimalizować to ryzyko. Działalność dewelopera polega na realizacji inwestycji budowlanej - organizuje on budowę mieszkań od samego początku, a w memencie gdy inwestycja staje się prawnie możliwa, szuka nabywców przyszłych lokali, aby z pomocą ich środków kontynuować realizację inwestycji, jeśli sam nie dysponuje takowymi nakładami finansowymi. Pamiętaj więc, że jeśli zdecydujesz się na zakup mieszkania, którego budowa dopiero ruszyła lub ruszy, bierzesz na siebie część ryzyka związanego z tym przedsięwzięciem.

Z bankiem bezpieczniej

Dobrze jest sprawdzić, jak deweloper zamierza sfinansować budowę inwestycji. W Polsce wciąż niewiele firm deweloperskich sięga po kredyt bankowy na ich realizację. Oznacza to, że w takim wypadku sfinansowanie inwestycji zależy od sprzedaży lokali. Jeśli sprzedaż idzie wolno, wydłuży się i czas budowy. Deweloper, który nie będzie miał pieniędzy na dokończenie inwestycji, splajtuje. Taki scenariusz należy brać pod uwagę. Jeśli jednak deweloper uzyskał kredyt na realizację inwestycji, zdecydowanie zmniejsza się ryzyko, że nie skończy jej z powodu braku środków.

Mimo, iż tylko część firm uzyskuje finansowanie od banku, to w ostatnich latach bankructw było niewiele. Istnieje opinia, że jeśli nieruchomość jest finansowana z kredytu bankowego, to jej cena jest wyższa, musimy bowiem doliczyć oprocentowanie kredytu. Nawet jeśli tak jest, nie oznacza to, że musi się przekładać na cenę mieszkania. Jest to bowiem tylko i wyłącznie kwestia marży dewelopera.